Aktualizacja pielęgnacji włosów, oraz moja wiosenna zmiana.

12:34 Katarzyna Piątkowska-Błaś 18 Comments

Zdaję sobie sprawę jak dawno nie było u mnie na blogu mojej włosowej aktualizacji.
Niby jakoś drastycznie się nie zmienia, ale ciągle jednak z czymś eksperymentuję do czegoś wracam, albo chce wypróbować coś nowego.
Przychodzę z tym postem także dlatego, że kilka tygodni temu byłam u fryzjera i skróciłam włosy diametralnie.
Kilka lat zapuszczania spadło na podłogę.

Stwierdzam, że pielęgnacja samymi naturalnymi ze wspaniałym składem produktami, a zwłaszcza szamponami nie jest dla mnie.
Czasami jednak moje włosy potrzebują dawki silikonów.
Po naturalnych szamponach nabawiłam się pierwszy raz w życiu łupieżu ( na szczęście mam to już za sobą), oraz co za tym idzie wypadania włosów.
Dlatego wróciłam do dwóch sprawdzonych szamponów i jednej dla mnie nowości.
Serdecznie Wam polecam produkty Mrs. Potters.
Z wszystkich szamponów jak na razie jestem zadowolona.


Jeśli chodzi o maski, odżywki czy balsamy po umyciu mam również trzy bardzo ciekawe produkty.
Maskę z solutions lubię nałożyć przed myciem włosów na 30 minut, potem sięgam po szampon i delikatny balsam z Mrs. Potters.
Odżywka z Nivei również nigdy nie zawodzi.

 
Po umyciu używam termoaktywnego olejku na końce włosów, albo odżywki w  sprayu z Gliss Kura, (chyba nie mam jednej ulubionej).
Fajnie wygładzają moje włosy i dodają im zdrowego wyglądu i połysku.
Nigdy mnie nie obciążyły.


Powróciłam do olejowania.
Kiedyś chwaliłam sobie olejki z Alterry, teraz moim faworytem jest ten z avocado.
Stosuję raz  w tygodniu na zmianę z olejkiem z malin wymieszanym  z olejem rycynowym.
Na pewno nie zaszkodzą.
Nie stosuje ich co każde mycie, bo to dla moich włosów jest już za dużo.

Po suszarkę, albo lokówkę sięgam od wielkiego święta, za to po każdym myciu w ruch idą grube wałki.


Jeśli chodzi o ich odświeżenie, albo delikatną stylizację lakierem do włosów sięgam już od bardzo dawna po produkty tylko Batiste i lakier do włosów Nivea ewentualnie Taft i z obydwu jestem bardzo zadowolona.


Poniżej zdjęcie na trzeci dzień od mycia włosów.
Ogólnie nie były w jakiejś złej kondycji, ale miałam z nimi kilka problemów.
Może jakoś szczególnie się nie rozdwajały, ani mimo rozjaśniacza, który nadal jest na moich włosach nie były w dotyku przesuszone.
Największym dla mnie problemem było ich ogromne wypadanie, oraz łamliwość zwłaszcza włosów od spodu.



Jak widzicie poleciała spora ilość włosów.
Zostały obcięte kawałek za ramiona w linii prostej.
Mimo, że włosy odżyły od razu nie jestem zadowolona z takiego obcięcia.
Najbardziej problematyczna część włosów spadła na podłogę.
Włosy w takim obcięciu wyglądają i są sporo gęściejsze, choć z gęstością nie miałam nigdy problemów, bo mimo, że są cienkie jest ich bardzo dużo.
Na kolejną wizytę wybieram się może jakoś w czerwcu jak trochę odrosną i delikatnie będę chciała je wycieniować, aby lepiej się układały i nabrały lekkości.
Teraz przy tak krótkiej długości zrezygnowałam z cieniowania, bo nie dałabym sobie z nimi rady.



Także mocno o nie dbam i pielęgnuję, a w lecie czeka ich kolejny etap odświeżenia.
Polecacie coś na przyspieszony porost włosów?
Kilka dni temu wpadł w moje ręce bardzo obiecujący produkt, którego nie zamieściłam w tym poście, ale jeśli się sprawdzi będzie osobna notka i na pewno się z Wami nim podzielę.

Love K.

18 komentarzy:

  1. Super zmiana! :)
    Ale i tak uważam, że włoski były w dobrym stanie :) ale wiadomo, odrosną :) Mi się krótsze też bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak włosy były nawet w dobrym stanie, ale męczącym mnie już.
      Też im się coś od życia należy, więc niech sobie odżyją ;)

      Usuń
  2. Piękne masz włosy Kochana, bardzo lubię odżywke z Nivea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie o niej przypomniałam niedawno i też chętnie do niej powróciłam :)

      Usuń
  3. Włosy rewelacja. I świetna zmiana ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja tylko szamponu używam:P

    Wszystkiego Najlepszego:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo ścięłaś:) Zapewne to odżywi Twoje włosy:) Ja też czasami sięgam po silikony. Ostatnio bardzo dobrze sprawuje się u mnie serum z Loreal takie w boiało- czerwonym opakowaniu. Muszę chyba o nim napisać, bo to jeden z niewielu prodtków Loreal do włosów które kiedykolwiek uzywałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mi szkoda takiej długości, ale urosną ;)
      Fakt, włosy odżyły:)
      Chyba wiem o którym serum mówisz:)

      Usuń
    2. Tak😊 pokazywalam go w ktorys ulubiencach😘 Jest juz na wykonczeniu😅

      Usuń
  6. Pięknie jest teraz :) Sama planuje tak krótko obciąć ale się boję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze odrosną:) tez trochę było mi szkoda zwłaszcza, ze długo zapuszczałam, ale właśnie taka myśl mi towarzyszyła- odrosną ;)

      Usuń
  7. Według mnie zmiana zdecydowanie na plus :) Batiste znam i lubię. odżwyki Gliss Kur także :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaję.
      Lubię długie, ale nie miałam wyjścia tak wypadały, że musiałam skrócić i teraz problem minął :)

      Usuń