Gotowa na jesień!
Dzisiejszy post będzie o produktach, które zamierzam stosować tej jesieni. Jest kilka nowości i kilka sprawdzonych kosmetyków, które powróciły do swych łask.
Na pierwszy rzut idą podkłady. W lecie prawie całkowicie z nich zrezygnowałam. Nie zrezygnowałam jednak ze słońca i teraz mam kilka przebarwień. Zresztą moja skóra zawsze na jesień jest jakoś bardziej wymagająca. Ostatnio byłam także na peelingu kawitacyjnym , którym jestem oczarowana i nie chce mojej buzi zapychać byle czym.
Estee Lauder Double Wear to mój faworyt na czas jesienny. Fajnie można nim budować krycie, nie zapycha i jest godnym polecenia podkładem.
Loreal Lumi Magique wpadł w moje ręce przypadkiem od Angeliki, sprawdza się super. Co dziwne jest to podkład rozświetlający, a moja skóra jest raczej tłusta. W moim przypadku nie nazwałabym efektu po tym produkcie rozświetlającym, ale bardziej określiłabym go wyglądem zdrowej cery.
Na przebarwienia, sińce, zaczerwienienia itd mam przygotowaną u mnie nowość czyli zestaw 4 korektorów z wibo, które mnie nie rozczarowały. Dodatkowo są świetne jako baza pod cienie.
Na lekko już muśniętą słońcem skórę nie może zabraknąć mojego ulubionego bronzera z Maca-a harmony. Choć przyznam się Wam po cichu, że czaje się teraz jeszcze na bronzer z inglota 505, albo bahama mama... ;)
Powróciłam do mojej paletki z MUA Undressed, która wypełniona jest ciekawymi odcieniami brązu i złota.
A na koniec wisienka na torcie. Kultowe pomadki velvet matte z Golden rose. Posiadam dwie. Są niesamowicie piękne i bardzo do siebie podobne, dlatego jedna już rozpakowana, ale tylko swatchowana ( mam nadzieję, że się nie obrazicie) będzie do rozdania dla Was wkrótce.
Czy któryś produkt Was zainteresował? Jaki jest Wasz niezbędnik kosmetyczny na jesień?
Love K.
Zawsze czekam na Twoje wpisy z utęsknieniem :* w koncu sie doczekalam :)
OdpowiedzUsuńCzas jesienny - pełen zmian jesli chodzi o pielęgnacje i makijaż :)
Sama jestem na etapie wybory jakiegoś podkładu na jesień. Zastanawiam sie rownież nad zaczeciem stosowania kwasów. Niestety nie moge dojść do ładu ze swoją cera :/
Bardzo sie cieszę ze podkład dobrze sie sprawdza :) i sprawdza sie na Twojej cerze mimo ze jest tłusta :)
Widze rownież ze zaczęłaś używać mocnych kolorów na usta :D odważnie :* ja cos nie moge przekonać sie do takich kolorów mimo ze ostatnio jestem maniaczka szminek :)
Zaczęłaś juz moze stosować ta nowa serie z ziaja?
:*
Bardzo mnie to cieszy w takim razie będę starała się pisać częściej ( w granicach moich możliwości) :)
UsuńDokładnie, jesień stawia u nas trochę więcej oczekiwań, ale i możliwości. Jest chłodniej więc makijaż nam już nie spływa ;)
Miałam kwasy i teraz z perspektywy czasu bardziej polecam mikrodermabrazje, albo peeling kawitacyjny, ale to też zależy na jakim efekcie Ci zależy. Ja pamiętam jak kwasy przez bardzo długi czas u mnie wszystko na buzi wyrzucały, przez co mam też blizny. Jeśli zależy Ci na oczyszczeniu buzi to mikrodermabrazja i peeling kawitacyjny to będą idealne zabiegi. Jeśli na nawilżaniu i napięciu polecam algi, ale taka profesjonalną serię u kosmetyczki, bo potem jeśli uda Ci się osiągnąć zamierzony efekt możesz go podtrzymywać zabiegami w domu :)
Co do kolorów na ustach, kupiłam kilka naprawdę pięknych kolorów, ale póki co używam ich bardzo rzadko. W czerwieni np. sobie nie wyobrażam wyjść na ulice ;) Ale walczę z tym! Choć mam wrażenie, że takie mocne kolory mnie postarzają i przytłaczają ;)
Serie z ziaji ''liście manuka'' stosuję od 2 tygodni i już widzę efekty bardzo polecam:)
Buziaki :*
Wlasnie muszę zasięgnąć porady dermatologa ale termin mam dopiero na przyszły rok :( a słyszałam ze takie działania 'kosmetyczne' działają cuda ;) a Ty jakich używałas kosmetyków? Bo z Twoich filmów pamietam ze chyba wspominałas ze miałaś taki okres ze borykalas sie z cera?
UsuńTak borykałam się i to dość mocno... Stosowałam wszystko! Antybiotyki, leki, kosmetyki drogeryjne, apteczne, leki hormonalne, zabiegi kosmetyczne i chyba przeszła najgorsze fazy i teraz jakieś problemy pojawiają się sporadycznie. Po bardzo długim czasie( prawie 10 latach) wypracowałam swoją w miarę działającą pielęgnację, ale też zaakceptowałam, ze moja cera nigdy nie będzie idealna. A w pielęgnacji stawiam teraz na minimalizm i jeśli chodzi o cerę to rzadko kuszą mnie jakieś nowości:)
UsuńTe pomadki są piękne ;)
OdpowiedzUsuńCała seria velvet matte z Golden Rose jest bardzo piękna :)
UsuńŚwietny post! Podoba mi się :) Miałam kiedyś malutką próbkę tego podkładu Double Wear i na mojej twarzy fajnie się prezentował :)
OdpowiedzUsuńSzminki z Golden Rose zamówiłam, bo na ich stronie są teraz po 8,90 :D mam 11 i jest świetna! <3
Paletka z cieniami śliczna :) ja używam teraz iconic3 i jak na razie muszę ją pochwalić, za taką cenę, cienie bardzo fajnie się sprawdzają :)
Double wear moim zdaniem lepiej zachowuje się na mojej buzi na jesień i zimę, na lato jest za ciężki... golden rose jest nieziemski! :) na iconic też pewnie w przyszłości się skuszę :)
Usuń