Ulubieńcy kwietnia
Tym razem przychodzę do Was z ulubieńcami miesiąca kwietnia. Dawno nie pojawiał się tego typu post, co było spowodowane moim rozkojarzeniem, a nie brakiem tych ulubieńców ;)
Pierwszy fajny, bardzo lubiany przeze mnie produkt to olejek mythic oil do włosów z loreala.
Kupiłam go 2 lata temu, używam go po każdym myciu, zrobiłam odlewki dla dwóch osób i nadal jest go prawie połowa. Jest niesamowicie wydajny! Kupiłam go w salonie fryzjerskim za 60-65 zł? Ale wiem, że można dostać go znacznie taniej np. na allegro. Delikatnie odżywia i nawilża włosy, nie obciąża ich, wygładza dla mnie super!:)
Jeśli jestem przy temacie włosów muszę wspomnieć o odżywcę ,która ostatnio używałam non stop. Bardzo polepszyła kondycję moich włosów. Ma na celu zwiększać ich objętość. Hmm tego akurat nie zauważyłam, ale poza tym odżywia i sprawia, że włosy wyglądają na zdrowsze. Kupiłam ją w Tk Maxie za ok 80 zł?
Masło do ciała soap&glory. Bardzo gęste, szybko wchłaniające się, trochę porównałabym do maseł z TBS. Opakowanie ma bardzo wygodne i poręczne. Nawilża i odzywia. Do kupienia np. w boots w uk.
Ostatni produkt to róż z Mac. Duże solidne opakowanie i boski, nie do podrobienia kolor Blush Of Youth. Utrzymuje się na twarzy cały dzień. Nie nazwałabym go nie wydajnym, ale trzeba nakładać spora ilość produktu i w przeciwieństwie do standardowych róży Mac-a jest szansa zużyć cały produkt.
Jakie są Wasze odkrycia na ten miesiąc? Z czym się polubiliście?
Love K.
Też u mnie już dawno ulubieńców nie było...może uda mi się ich w tym miesiącu zebrać :) i napisać posta :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam olejek z Avonu po którym włosy mam miękkie, odżywkę z Garniera :)
Do twarzy lekki krem alantandermoline :) mój ostatnio ulubiony podkład z Pierre rene, którego już mam drugą buteleczkę :) i szminki z kobo <3 a ulubieńców jeszcze więcej mam :)
Piękny ten róż z mac <3
Pozdrawiam,
Kasia :*
Czekam na Twój wpis:)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubiłam odżywkę z Garniera, ale teraz trochę zmieniłam pielęgnację włosów- może zrobię posta kiedyś o tym :)
Alantandermoline też stosowałam, ale cudów nie robił, był przeciętny...
Szminki Kobo- wiadomo <3 ale o tym kolejny wpis :) :*
TK Max mnie odstrasza bałaganem jaki tam panuje, ale muszę kiedyś wejść i pogrzebać w kosmetykach. Co do ulubieńców to ostatnio zachwycił mnie CCream Bourjois i podkład mineralny Annabelle Minerals :)
OdpowiedzUsuńMnie też pod tym względem przeraża , ale nie bardziej niż sieciówki z ubraniami ;) CC z Bourjois musze wypróbować! :)
UsuńNie wiem jak do innych cer, ale do suchej CC Cream jest moim zdaniem idealny. Polecam :)
UsuńHmm ja mam mieszaną , ale jakoś teraz a wiosnę w kierunku suchej.. żałuję , że nir kupiłam w rossmannie na -49% ostatnio :(
UsuńNic mnie tu nie zachęca ;) odżywka za 80 zl ktora nie spelnia zadania to jakas masakra
OdpowiedzUsuńJa sobie za to np. bez olejku z loreala i różu z mac-a nie wyobrażam przyszłości;) dla mnie produkty trafione w samą 10 i póki co lepszych odpowiedników nie znalazłam :P a co do odżywki to akurat dla mnie dobrze, że nie spełnia opinii producenta tylko wkupia się w moje oczekiwania ;)
Usuń