Missha Pure Source - Maseczka Płócienna O Działaniu Nawilżająco-Rewitalizaującym
W Dębicy od firmy Iperfumy otrzymałyśmy z dziewczynami na wypróbowanie maski płócienne z Missha Pure Source.
Każda otrzymała inną.
Ja trafiłam akurat na maskę o działaniu nawilżająca- rewitalizującym.
Ale w ofercie dostępne są także:
-nawilżająco- odżywcza,
-rozjaśniająca,
-rozjaśniająca-nawilżająca,
-ujędrniająca,
-oczyszczająco- odświeżająca,
-rewitalizująca,
-odświeżająca,
-łagodząca,
-nawilżająco-wygładzająca,
-nawilżająca,
-nawilżająco-łagodząca,
-zmiękczająca,
-energizująca,
-zmiękczająco- odświeżająca,
Także jak sami widzicie wybór jest ogromny i z całą pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
Pytanie pozostaje tylko czy lubicie tego typu maski?
Maseczka jest wyprodukowana przez firmę, która wykorzystuje w swoich produktach tylko naturalne składniki.
Dostajemy ją w formie bawełnianej tkaniny, właściwie w płacie, który jest zapakowany w foliowe opakowanie.
Jej kształt idealnie dopasowuje się swoim kształtem do naszej twarzy.
Aplikacja jest bardzo prosta i z pewnością każdy sobie z nią poradzi.
Maska jest bardzo dobrze nasączona.
Nie jest zbyt sucha, ani płyn nie spływa z naszej twarzy.
Jak dla mnie jest bez zapachu.
Nie pieczę, ani nie szczypie w oczy,
Nakładamy ją na twarz po wcześniejszym oczyszczeniu naszej buzi.
Pozostawiamy na 15-20 minut.
Możemy normalnie funkcjonować, bo maska bardzo dobrze się trzyma.
Dla lepszych efektów zaleca się stosowanie 2-3 razy w tygodniu.
Po ściągnięciu nadmiar możemy buzię przetrzeć płatkiem, albo wmasować okrężnymi ruchami w naszą skórę.
Nadaję się do każdego typu cery i bez względu na wiek.
Zabieg jest naprawdę bardzo wygodny i przyjemny.
Podczas jej stosowania czuć delikatny chłód i odświeżenie.
Buzia jest rozświetlona, gładka i bardzo dobrze nawilżona.
Skóra ma zdrowszy i promienny wygląd.
Cena takiej maseczki to 8,10 złotych, więc nie jest to jakiś wielki wydatek.
Maseczki stają się coraz popularniejsze w sieci, więc na pewno wiele z Was będzie się chciało na nią skusić.
Możecie dostać ją na stronie Iperfumy.
A może już je stosowałyście i polecacie jakąś szczególnie?
Ja osobiście polecam, będzie idealna przed wielkim wyjściem, ale także w codziennej zagonionej pielęgnacji.
Love K.
chętnie bym jej spróbowała, jeszcze nie było mi dane :)
OdpowiedzUsuńJa mam od nich już upatrzone dwie inne :)
UsuńBardzo fajne są te maseczki:)
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić ich zapas ;)
UsuńBardzo lubię maseczki w płacie :) Ostatnio zrobiłam spory zapas na Missha.pl :)
OdpowiedzUsuńTeraz zrobienie takiego zapasu czeka i mnie :)
UsuńBardzo dużo teraz wychodzi takich płócienek jako maseczki - super rozwiązanie bo gdy nakładam maseczkę w kremie to zazwyczaj spływa mi :(
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/
Zgłasza się do mnie na fb Kate Berry bo wygrałaś rozdanie :)
UsuńMuszę w końcu wypróbowac maski w płacie ;) Mnie jednak najbardziej ciekawią te marki Skin79 ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam kilka masek w płacie i ta jest zdecydowanie najlepsza:)
UsuńU mnie z maseczkami ostatnio krucho. Jakoś czasu nie mam. A tych w płacie jeszcze nie próbowałam. Trzeba będzie nadrobić :)
OdpowiedzUsuńJa się właśnie ostatnio rozpieszczam i maseczkuję się bardzo często :)
UsuńBardzo lubię maski w płachcie. Tej jeszcze nie miałam okazji testować - zazwyczaj sięgałam po te od SKIN79
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam dobrego o skin79 i muszę wypróbować :)
Usuń