Trzech Wspaniałych
Dziś na pierwszy rzut idą trzy kosmetyki, które spełniają u mnie swoje zadanie w 100%.
W skali od 1 do 10 daję im z czystym sercem 10 punktów.
Pierwszy produkt to odżywka
do włosów z Garniera z olejkiem awokado i masłem karite. Ma bardzo dobre opinie
w internecie i wiele dziewczyn nie wyobraża już
sobie codziennej pielęgnacji bez
tej odżywki. Nie ukrywam, że skusiłam się na nią ze względu na cenę (5,99zł w
Kauflandzie). Moje cienkie, delikatne, a zarazem gęste włosy po użyciu tej
odżywki bardzo fajnie się rozczesują, przyjemnie pachną, są miękkie, błyszczące
i faktycznie jakby bardziej odżywione. Ma kremową i gładką konsystencje dobrze
wpija się we włosy, a zarazem nie obciąża ich.
Skład:
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium
Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine,
Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid,
Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin,
Parfum/Fragrance (FIL C39789/2).
Drugi
produkt to olej rycynowy z apteczki babuni, zapewne wszystkim doskonale znany. Lubię
stosować go na moje rzęsy i brwi,
natomiast na włosy w ostatnim czasie używałam go bardzo rzadko. Czasami po
nieudolnej regulacji brwi przeze mnie bądź jakąś niesprawdzoną panią
kosmetyczkę, jest to mój wybawca.. Włoski odrastają szybciej, są zdrowsze i
delikatniej ciemniejsze. Nakładam go również w celu wzmocnienia wypadających
rzęs. Jest gęsty, bezbarwny, jasnożółty, jeśli ktoś go jeszcze nie próbował to
zachęcam… Kosztuje grosze!
Trzeci
produkt to korektor w kremie Wake Up z Manhattanu. Tu chyba będzie dla
większości szok, gdyż opinie na jego temat nie są zbytnio przychylne. Ja go
jednak uwielbiam! Nadaje się on do tuszowania okolic oczu, likwiduje
przebarwienia i lekkie zaczerwienienia. Jednak u osób z większymi cieniami pod
oczami się on nie sprawdzi. Bardzo lubię jego delikatną, lekko wodnistą
konsystencję, nie podkreśla suchych skórek, ani drobnych zmarszczek ,idealnie wtapia
się w skórę, - dla mnie jest to hit!
Love K.
Tą odżywkę bardzo lubię, choć długo się przed nią broniłam, bo nie przepadam za Garnierem.
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za Garnierem. Nieesia bardzo długo polecała tę odżywkę, jednak ona ma zupełnie inny rodzaj włosów niż moje, a jednak i u mnie zrobiła dobrą robotę ;) Cena jest zachęcająca do wypróbowania :)
UsuńMusze sprawdzić czy mam ta odzywkę z Garniera w Anglii ponieważ często dziewczyny ją zachwalają, coś w tym musi być :)
OdpowiedzUsuńTeż to zauważyłam, że wiele dziewczyn z Anglii je chwali, więc jest nadzieja ;):*
UsuńMoje włosy nie polubiły się z tą odżywką z Garniera i są po niej strasznie 'oklapłe'..
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% co do korektora z Manhattanu, jest super ! :)
Pozdrawiam. :)
Wydaje mi się, że ta odżywka sprawdza się przy cienkich włosach, natomiast przy grubych nie daję żadnego efektu.. A co do korektora to znam osoby, które go przeklinają, a dla mnie to takie cudeńko :)
UsuńBardzo się cieszę, że zdecydowałaś się na prowadzenie bloga. Jak na razie miło mi było cię słuchać i oglądać ( nadal tak jest i będzie) a teraz będę często zaglądać do twojego bloga :) Co do kosmetyków, o których piszesz od dawna zastanawiam się nad kupnem olejku rycynowego z przeznaczeniem na rzęsy. Muszę go w końcu kupić :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) Oczywiście dołączam się do wiernych obserwatorek ;)
OdpowiedzUsuńNie potrafię się całkowicie odciąć od Was i tego społecznościowego świata, więc blog ma być inną , szybszą drogą pomiędzy mną a Wami :) Olejek rycynowy polecam to na pewno nie będą pieniądze wyrzucone w błoto, a gdyby nawet to tylko 2 złote :)
OdpowiedzUsuńHm..słyszałam również dużo dobrego o tej odżywce, muszę nad nią pomyśleć :) miałam z tej serii szampon, ale niestety bardzo obciążył moje włosy..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia :**
Szampon z tej serii się u mnie w ogóle nie sprawdził. Również obciążał moje włosy, a także miałam wrażenie, że w ogóle ich nie mył:( Odżywka jest zupełnie inna :)
UsuńTo muszę ją kiedyś wypróbować ;)
UsuńKasieńko, gratuluję bloga!!! zapowiada się świetnie!! Wiesz że Cie uwielbiam:* i zawsze będę tu zaglądać:) Mam nadzieję że Ty do mnie na YT również:* '
OdpowiedzUsuńJestem baaardzo ciekawa tej odżywki, już jakiś czas temu miałam ją kupić,, ale zawsze jest coś innego.. Ale teraz kupię, bo akurat kończy mi się odżywka z DOVE:) Buziaki:*
Madzia i vice versa:*
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak piszesz:) odżywkę polecam, tez kupiłam ją w momencie kiedy wykończyłam dove :)
Buziaki:*
Odżywka z garniera jest super a ja się ostatnio przerzuciłam na odżywki z Isany. Strasznie się ich bałam, bo co może odżywka za 5 zł? Spisała się na 5 +.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że założyłaś bloga, bo może częściej będzie można Ciebie poczytać niż pooglądać ;) Pozdrawiam ;)
Ja próbowałam odżywek z Isany, ale dla moich włosów są tragiczne:(
UsuńJasne, mam nadzieję ,że będę dużo pisać postaram się nie zawieźć ;)