Rossmann, Rival de Loop, maseczki do twarzy
Dziś będzie krótko i na temat. :)
Jakiś czas temu zaczęłam testowanie maseczek rossmanowskich , a dokładnie mam tutaj na myśli te z serii rival de loop. Jak to ja, nie mogłam się zdecydować które sobie kupić , więc wzięłam wszystkie ;) Bardzo polubiłam trzy z nich. Nie pobiły one moich ukochanych maseczek z ziaji, ale dla odmiany czasem fajnie ich użyć.
Cena: 1,69zł / 2x8ml
Wohlfuhl Maske Erbeer & Vanille (Maseczka na dobre samopoczucie `Truskawka i wanilia`)
Milch & Honig Maske (Maseczka z olejkiem z orzechów makadamii i słodkim olejkiem migdałowym)
Rival de Loop, Peel - Off Maske Aloe Vera & Kamillenextrakt (Maseczka do twarzy peel - off)
A Wy jak reagujecie na te maseczki? Przyznam się szczerze, że np. ta nawilżająca z Rival bardzo mnie zapycha... :( ale to sprawa indywidualna skóry...
Love K.
P.S A na koniec zdjęcie mojej śpiącej żabki- przedstawiam Wam Boryska :)
Fajna ta Twoja żabcia, chociaż może sprawiać wrażenie groźnej bestyjki... ;)
OdpowiedzUsuńI uwielbiam jak sprawia takie wrażenie, bo nie ma w życiu nic bardziej mylnego ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pies :D a tych maseczek nie używałam, ja używam przeważnie z ziaji, perfecty i avonu :)
OdpowiedzUsuńZiaja i perfekta rules :D
UsuńJa bardzo lubię te maseczki ;) I powiem Ci Kasiu, że mi o nich przypomniałaś ;)) Buziaki i zapraszam w odwiedziny do mnie w wolnej chwili ;))
OdpowiedzUsuńLecę do Ciebie:*****
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam kilka i nadal leżą, jakoś mnie do nich nie ciągnie :/
OdpowiedzUsuńMyślałam, że psiak ma termofor :D
Jak mam pod ręką ziaję to też wolę sięgnąć po nią:)
UsuńA Borysek lubi ciepło, ale tym razem jest w czepku, hehe choć wodę również uwielbia ;)
śpiąca żabka mnie urzekła i skradła serce!!! :))))
OdpowiedzUsuńMoje urzekła i skradła 7.5 roku temu ;)
Usuń