Coś na oko...
Jako, że nadal nie potrafię zrobić ładnego i profesjonalnego zdjęcia oka, zdjęcia jakiś makijaży (o ile można je nazwać makijażami) pojawiają się bardzo rzadko. Ale dziś jestem! Zdjęcie oka bez retuszu, bo retuszu też jeszcze się nie nauczyłam :)
Z ręką na sercu cały taki makijaż łącznie z twarzą zajmuje mi max 15-20 minut jeśli w między czasie coś jem, albo pije:)
Dziś królował delikatny, bardzo naturalny matowy cień i w załamaniu granat, który wyszedł podobny do szarego.
Jakie makijaże preferujecie zimą? Wyraźne czy bardziej subtelne?
Love K.
Taki makijaż bardzo Ci pasuje :) Ja wolę się w brązach :) ostatni raz grafit na oku miałam na mojej studniówce i bardzo mi się podobał ten makijaż :) muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka! Mmm i to niebo <3
Pozdrawiam i ściskam,
Kasia :***
Powiem Ci Kasia, że ja chyba też najlepiej czuję się w brązach i po inne kolory sięgam bardzo rzadko, ale czasem trzeba :)
OdpowiedzUsuńCzapka jakoś zawsze poprawia mi humor i ludziom dookoła również.. jest tak żywa i soczysta o ile można tak określić kolor czapki ;) A niebo jak w sierpniu..:) Buziaki:*
Tak jak Ci już wczoraj powiedziałam: cudnie! Piękna z Ciebie dziewczyna i jeszcze potrafisz to świetnie podkreślić :) :*
OdpowiedzUsuńMonia:*** Dziękuję :******* i pamiętaj na Twój ślub Cię maluję ;)
UsuńKasieńko piękny makijaż ja lubię takie kolorki na oczach :)
OdpowiedzUsuńTobie bardzo psuje :)
całuski Kasia:)
Kasiu dziękuję :**
Usuń