Denko ostatnich tygodni

09:50 Katarzyna Piątkowska-Błaś 12 Comments

Denko malutkie, ale stwierdziłam, że to lepszy pomysł by przychodzić do Was częściej, niż zawalać Was długimi wpisami ;)

  Mgiełki z Bath&Body Works- fajnie, świeże zapachy, ale jak dla mnie mało wydaje i nie trwałe. Jednak do torebki nadają się idealnie i mają bardzo przyjemną, chłodząco w tym okresie nas aplikację.


Balsam do ciała z Bath&Body Works- o dziwo wydajny! Zapach utrzymuje się naprawdę długo i nie gryzie się z innymi nutami.
Balea dezodorant- kupiłam go ze względu na zapach. Strasznie się osypuje i szczególnie dobrze nie chroni, (mimo że nie mam problemów z potliwością) , poza tym po jego aplikacji przez jakieś 30 minut kicham i pojawia się u mnie katar ( zaznaczam ,że nie jestem na nic uczulona, no chyba, że na niego ;))
Delikatny żel-krem łagodzący do mycia twarzy z Be Beauty- uwielbiam! Świetny produkt, dobrze oczyszcza i nie wysusza, poza tym kosztuje grosze.


Masło do ciała arbuzowe Bielenda- skusiłam się na nie kiedy była promocja w Biedronce. Zapach ma szałowy, fajnie nawilża, ale również skończył mi się w ekspresowym tempie. Ale na pewno jeszcze po niego sięgnę.


 Maseczka do twarzy z vitaminą E z The Body Shop- tego produktu Wam nie polecam. Podrażnił moją skórę, a także ją zapchał.

 
Tusz do rzęs Curling Pump z Lovely- ojjj hicior! Robi z naszymi rzęsami wszystko co powinien robić dobry tusz. Kosztuje grosze, jego jedynym minusem jest to, że dość szybko wysycha, dlatego musiałam go już wyrzucić.


Pilnik szklany do paznokci my secret- chyba trafiłam na jakiś felerny model, bo nie nadawał się do użytku już po wypiłowaniu 3 paznokci. Ale nie poddam się kupię nowy tym razem w Rossmanie.

Co Wy zużyłyście w ostatnim czasie?

Love K.

12 komentarzy:

  1. Kurde! ten tusz miałam już miesiąc temu kupić ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. całkiem ładnie, mam chrapkę na mgiełki z bath.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na promocji można je dorwać za 19.90 zł więc warto wtedy wypróbować :)

      Usuń
  3. Kochana, mgiełki z B&BW w małej pojemności faktycznie są niewydajne, ale za te 'normalne', ręczę. Właśnie jedną skończyłam po roku użytkowania :) Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie słyszałam... jeśli mnie jakiś zapach szczególnie zachwyci to kupię tą mgiełkę w większej pojemności :)

      Usuń
    2. Serdecznie polecam! :))

      Usuń
  4. Nawet mi nie mów, ze masz niedaleko The Body Shop :( Dziś zaczęły się promocje a w Krakowie niestety nie ma sklepu :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Tusz i żel z Biedronki bardzo lubię :)
    Mgiełek z B&BW nigdy nie miałam..natomiast mam małą miniaturkę balsamu z B&BW i pięknie nawilża i pachnie, ale oszczędzam ją :)

    OdpowiedzUsuń